Jak być ekologicznym? 5 prostych zasad do zastosowania od TERAZ

Chcesz być bardziej ekologicznym, ale nie masz ochoty rezygnować z komfortu oraz dotychczasowego życia? Martwisz się, że jesteś ekologicznym hipokrytą? Niepotrzebnie! Nie musisz oddawać się ascezie, żeby zatroszczyć się o przyrodę. Drobne zmiany mają znaczenie! Wybraliśmy 5 łatwych zasad, które możesz wprowadzić w dowolnej chwili!

Jak być ekologicznym, wprowadzając małe zmiany?

Jeśli zastanawiasz się, jak być bardziej ekologicznym, wprowadzając małe zmiany, bo nie chcesz wywracać całego swojego życia do góry nogami, to jesteś w dobrym miejscu. Mówi Ci coś nazwisko Robert Cialdini? To światowej sławy profesor Uniwersytetu Stanowego Arizony w Phoenix i autor słynnych książek „Wywieranie wpływu na ludzi” oraz „Mała wielka zmiana”. Dlaczego wspominamy o tym teraz i co to ma wspólnego z ekologią?

Lęk przed dużymi zmianami

Główny wniosek z „Małej wielkiej zmiany”, poparty badaniami praktyków psychologii behawioralnej i innych kolegów po fachu, jest taki: ludzie boją się dużych zmian, bo naturalnie dążą do osiągnięcia w życiu stabilizacji. Dlatego o wiele większe znaczenie mają małe, ledwo zauważalne modyfikacje. Oznaczają one minimalne koszty dla jednostki, a dają ogromne efekty, gdy zadziała tzw. prawo skali.

Czy drobne zmiany wystarczą?

Nie musisz zatem sprzedawać samochodu i mieszkania, rezygnować z zakupów w sklepie oraz przestawiać się na buszowanie po śmietnikach, by ograniczyć swój ślad węglowy. Wystarczą drobne zmiany codziennych zwyczajów. Jeśli wprowadzi je odpowiednio dużo osób, efekt naprawdę będzie imponujący.

żyć ekologicznie  

Jak być bardziej ekologicznym na co dzień?

Gotowy na przeanalizowanie tego, jak być bardziej ekologicznym na co dzień? Na początek warto przyjrzeć się swoim nawykom, by zauważyć, w których obszarach nawet niewielka zmiana, może wpłynąć pozytywnie na naszą planetę. Do dzieła!

Nie marnuj prądu i wody

Proste? Proste. A jednak do wielu osób to nie dociera. Jak ograniczyć zużycie energii?
- Zwykłe żarówki zamień na LED-y – zużywają one aż 15 razy mniej prądu.
- Wybieraj energooszczędne sprzęty najwyższej klasy energetycznej.
- Nie zostawiaj sprzętu w trybie czuwania.
- Wieczorem przejdź się po domu i odłącz wszystkie ładowarki oraz niepotrzebne lub naładowane urządzenia.

Ile zużywamy wody? Czy wiesz, że nawet 800 litrów tygodniowo? Statystyczny Polak codziennie korzysta z aż 92 l – prawie 10 wiader! Jak ograniczyć zużycie wody, ale tak, aby nie zmniejszyć swojego komfortu?
- Kupuj tylko baterie z perlatorem. Jeśli masz już baterię i nie chcesz jej wymienić, dokup do niej sam perlator (to taka siateczka na kran, kupisz ją w każdy sklepie ogólnobudowlanym).
- Bierz prysznic zamiast kąpieli w wannie – tygodniowo to aż 800 litrów wody mniej.
- Stosuj podwójny system spłukiwania w toalecie.
- Myj zęby przy zakręconym kranie – zaoszczędzisz aż 140 litrów tygodniowo.
- Podlewaj rośliny wyłącznie deszczówką.
- Zakręć cieknący kran lub wymień uszczelkę (uwaga – od razu, a nie po pół roku!).

Ogranicz korzystanie z plastiku i jednorazowych opakowań

Torebki foliowe, plastikowe woreczki, jednorazówki na zakupach – czy też jesteś plastikowym grzesznikiem? Jeśli tak, postaraj się z tego zrezygnować. Wiemy, że noszenie ze sobą własnej torby na zakupy to niechybny objaw starości, ale to naprawdę działa! Myślisz, że się nie da? Oczywiście, że się da. Statystyczny Polak zużywa rocznie nawet 500 foliówek. Wiesz, ile przypada na statystycznego Duńczyka lub Fina? Tylko 4. Jeśli oni dali radę, Tobie też może się udać. Zwróć również uwagę na mniej oczywiste miejsca, w których plastikiem szafuje się stanowczo zbyt hojnie. Jesteśmy producentem tonerów oraz tuszy i od dawna obserwujemy, że w tej branży tworzywa sztuczne to chleb powszedni. Dlatego w naszych ekotonerach OH! Green zamieniliśmy plastikowe worki na te zrobione z kompostowalnej skrobi. Używamy też wyłącznie ekologicznego papieru z recyklingu i z certyfikatem FSC.

Kupuj ubrania odpowiedzialnie. Rzadziej, ale lepszej jakości!

Lubisz poszaleć na zakupach w internetowych sklepach z chińszczyzną? Niestety ciuchy są tam okropnej jakości. Dodatkowo ich produkcja jest skrajnie nieekologiczna, a ślad węglowy chińskiego sweterka, który płynął do Ciebie 8 tygodni – zdecydowanie za wysoki. Czy istnieje jakaś alternatywa? Skorzystaj z podejścia slow fashion, czyli kupowania jedynie najpotrzebniejszych ubrań, za to markowych i wysokiej jakości, najlepiej szytych w Polsce. Zaprzyjaźnij się z ideą garderoby kapsułowej, a gwarantujemy, że nigdy już nie będziesz wystawać przed szafą z myślą „znowu nie mam, w co się ubrać”. Doceń akcje wymiany odzieży – jest ich coraz więcej – oraz portale z używanymi ubraniami.

Nie marnuj jedzenia

Polacy marnują rocznie 5 mln ton żywności. Większość wyrzucanego jedzenia to chleb. Co sekundę w koszu lądują 184 bochenki chleba – to dane Ministerstwa Rolnictwa. Jaka jest główna przyczyna tej smutnej statystyki? Nadmierne zakupy, w tym kupowanie na zapas. Jak przestać marnować jedzenie? Kupuj wyłącznie z listą. Nie łap się na okazje i promocje na produkty, których nie potrzebujesz, a szczególnie na te, które szybko się psują. Jeśli masz za dużo jedzenia, przerób je lub po prostu zamroź. Można tak zrobić też z chlebem.

Dowiedz się, czym jest krótki łańcuch dostaw żywności

Znasz takie pojęcie jak „żywnościokilometr”? To odległość, którą pokonuje jedzenie, by dotrzeć do tego, kto się nim ostatecznie posili. Z roku na rok liczba żywnościokilometrów wzrasta, co znaczy, że jedzenie trafia do Ciebie z coraz dalszych miejsc i musi przebyć coraz dłuższą drogę, żeby wylądować na Twoim talerzu. Przykład? Łososie – łowi się je w Szkocji, następnie wysyła do Chin na filetowanie (tak jest taniej), a potem trafiają z powrotem do Szkocji na półkę szkockiego sklepu. To również pomidory z Hiszpanii na polskich półkach, truskawki z Chin, itd. Nasza rada: kupuj jedzenie z jak najkrótszym łańcuchem dostaw żywności. Zaopatruj się u lokalnych przedsiębiorców i sprawdzaj kraj pochodzenia produktu. Nie jedz pomidorów czy truskawek poza ich sezonem dojrzewania w Polsce – i tak są bez smaku. Lepiej poczekać na nowy sezon, a w tym czasie korzystać z przetworów. Sos pomidorowy z lokalnych pomidorów albo dżem truskawkowy z pachnących truskawek zebranych w czerwcu? Pyszne!